2018.03.05 Whistler, Canada (dzień 3)

Na dzisiejszy dzień zaplanowaliśmy Blackcomb, które jest uważane za bardziej cięższą, trudniejszą i ciekawszą część resortu.

Pogoda na dzisiejszy dzień zapowiadała się tak jak wczoraj. Zachmurzone niebo z przelotnymi opadami śniegu. Na dodatek dzisiaj często pojawiały się mgły, które skutecznie utrudniały widoczność.

Wyjechaliśmy nad mgły i naszym oczą ukazały się piękne góry pokryte grubą warstwą śniegu przekraczającą 3 metry. W takich warunkach to naprawdę się idealnie jeździ.

Dzisiaj tak jak wczoraj poznawaliśmy drugą część resortu. Staraliśmy się w miarę możliwości być wszędzie. Zrezygnowaliśmy z wjazdu na lodowiec, bo w złej pogodzie i słabej widoczności nie ma sensu tam jechać. Pojedziemy tam jak się pogoda poprawi.

W Blackcomb znajduje się też super rejon zwany Seventh Heaven. Idealne miejsce na jeżdżenie poza trasami po głębokim, nie ubijanym śniegu. Wraz z kuzynem wyszukiwaliśmy ciekawych miejsc i robiliśmy zlot w dół. Po prostu bajka.....

Dzisiaj trochę intensywniej niż wczoraj uprawialiśmy białe szaleństwo. Każdy z naszej czwórki jest dobrym narciarzem, więc dobór tras też był odpowiedni.

Były oczywiście zielone dla ochłody, ale często pojawiały się trudniejsze dla zagrzania mięśni. Zielone w Whistler to jak strome niebieskie u nas w górach, a ich niebieskie to spokojnie mogą podchodzić pod czarne na wschodnim wybrzeżu. Mają też ogromną ilość lasów, w które jak uparci leśnicy non-stop wjeżdżaliśmy.

Ogrom i wielkość tego resortu jest tak potężna, że aż ciężko sobie to wyobrazić. Kilometrami ciągną się trasy, a jak się później spojrzy na mapę to wygląda, że niewiele się przejechało.

Dzień zakończyliśmy przepyszną kolacją w restauracji 21 Steps. Oczywiście musiałem uzupełnić kalorie i zamówiłem ogromnego steak'a z Bizona. Dało się zjeść......

Na koniec pospacerowaliśmy po miasteczku i wróciliśmy do hotelu. Jutro czeka nas kolejny dzień przygód. Zwłaszcza, że zapowiada się słoneczna pogoda.

Previous
Previous

2018.03.06 Whistler, Canada (dzień 4)

Next
Next

2018.03.04 Whistler, Canada (dzień 2)