Traveling - it leaves you speechless, then turns you into a storyteller.
Destynacje
- Anglia 7
- Argentyna 1
- Austria 4
- Belgia 4
- Bermuda 2
- Canada 19
- Chile 9
- Czechy 2
- Ekwador 12
- Francja 28
- Gibraltar 1
- Grecja 4
- Hiszpania 13
- Holandia 5
- Hong Kong 2
- Indonezja 4
- Islandia 14
- Korea Południowa 6
- Macau 2
- Malezja 9
- Maroko 7
- Niemcy 4
- Nowa Zelandia 26
- Polska 17
- Portugalia 9
- Qatar 1
- Singapur 7
- Szwajcaria 17
- Słowenia 6
- UAE 3
- USA - Alaska 19
- USA - Colorado 61
- USA - DC 2
- USA - Nowy Jork 38
- USA - Pennsylvania 2
- USA: New England 50
- USA: Northwest 24
- USA: Southeast 17
- USA: Southwest 66
- Włochy 7
- _NY - Adirondacks 46er 20
- _Parki Narodowe USA 38
2021.02.07 Windham, NY
Ciekawe czy Covid maczał w tym palce, czy fazy słońca, czy jeszcze jakieś inne zmiany klimatyczne ale w tym roku mamy zimę w zimie. Nie musimy jechać daleko na północ żeby pojeździć na nartach po sporej ilości naturalnego śniegu. Wystarczy 2 - 2.5h godzinki samochodem i już jesteśmy w górach Catskills. Wiadomo, nie jest to VT czy ME, ale na jeden dzień w zupełności wystarczy. Zwłaszcza podczas dobrej zimy.
Wczoraj w rakietach w głębokim śniegu wyszliśmy na górę Hunter szlakami turystycznymi. Hunter jest to chyba najsłynniejszy resort narciarki w górach Catskills. Dzisiaj postanowiliśmy odwiedzić inny resort, pojechaliśmy do Windham. Troszkę mniej znany resort, ale ja go bardziej wolę niż Hunter. Mniej ludzi i lepsze ukształtowanie terenu.
30 minut samochodem od hotelu i już byliśmy w resorcie. Znowu mieliśmy szczęście w wypożyczalni i dostaliśmy nowiutkie Subaru Outback. Nawet w takim samym kolorze co mieliśmy wcześniej tylko o 3 lata nowsze. Teraz w samochodach to chyba co rok wprowadzają nowe modele albo wyposażenie. Subaru z zewnątrz (poza światłami) wygląda podobnie, natomiast w środku już widać zmiany. Prawie nie ma żadnych przycisków, wszystko jest na wielkim dotykowym ekranie. Coś jak w Tesla (którą coraz więcej widuje się na drogach). Wygląda to interesująco, ale podczas prowadzenia samochodu po wyboistych drogach trafianie na ekranie w odpowiednie przyciski może być problematyczne. Przecież Subaru nie jeździ się po równiutkich autostradach.
Dawno już nie byłem w Windham, więc wziąłem mapkę tras i ruszyłem w kierunku wyciągów. Windham jest w miarę blisko Nowego Yorku, więc ilość ludzi by była potężna gdyby nie wprowadzili limitu biletów. Już parę tygodni temu wszystkie bilety na dzisiaj były wysprzedane. Ja nam sezonowy bilet na wiele resortów (Windham też na nim jest), ale i tak musiałem robić rezerwacje wcześniej.
Kolejki nawet nie było dużej i po paru minutach już byłem na wyciągu. Niestety nie sam. W stanie NY trochę mnie przestrzegają przepisów niż w VT. Tutaj nie masz krzesełka dla siebie samego. Dokładają ci ludzi. Dalej jest to w miarę bezpieczne, bo każdy ma maskę, a i tak przecież jesteś na zewnątrz.
Pierwsze parę zjazdów zrobiłem sobie na dole na rozgrzewkę, a następnie pojechałem wyżej w góry. Windham to nie Killington. Trasy są krótsze i jest ich o wiele mniej. Ale jak na Catskills to uważam, że mają ciekawe tereny. Jak jest dużo śniegu to można się fajnie wyjeździć. Nie dość, że wszystko jest otwarte, to jeszcze ilość śniegu sprawia znacznie wyższą przyjemność w jeżdżeniu.
Windham ma nawet parę ciekawych lasów i stromszych terenów. W tych rejonach to już prawie nikogo nie było. Całe góry były dla mnie! Nie dość, że jest dużo śniegu to jeszcze zaczęło sypać. Najpierw delikatnie, małymi płatkami, a potem już ostro dawało, co dalej poprawiało warunki.
Jeżdżenie w głębszym śniegu, albo stromych trasach szybko męczy, więc zjechałem na sam dół na ochłodę. Tam spotkałem Ilonkę, i przy chłodnym piwku na zewnątrz można było odpocząć i się zrelaksować.
Tak jak wspominałem, Windham nie jest jakimś wielkim resortem, więc do przerwy większością ciekawych tras zjechałem. Teraz, na spokojniej powtarzałem niektóre trasy, albo jeszcze odkrywałem nowe.
Dzisiaj jest w Ameryce Super bowl. Najważniejszy mecz w amerykański football. Za bardzo mnie ten sport nie interesuje i po prostu nudzi. Kiedyś chciałem go polubić ale się nie dało. 5 sekund akcji i paro-minutowa przerwa. I tak przez parę godzin. Wolę piłkę nożną!
W związku z meczem większość Amerykanów opuściła resort wcześniej i wróciła do domu. Zostały całe góry dla mnie. Teraz bez kolejek, pustymi trasami wyjeździłem się do końca.
Spodobał mi się Windham. Może nie jest to jakiś duży resort (50+ tras), ale bliskość Nowego Jorku i fajnie ukształtowany powoduje, że weekend można tu super spędzić. Przez tydzień bym się pewnie tu zanudził, ale na dzień było super!
Kolejny górski, sportowy weekend za nami. Oby tak dalej....
Są plany na większe góry i dłuższy wyjazd za parę tygodni. Miejmy nadzieję, że wyjazd dojdzie do skutku i nic nie pokrzyżuje nam planów. Do usłyszenia....